ależ kolacja!
amant ucieka oknem
po
amant ucieka oknem
po
m
a
k
a
r
o
n
i
e
a
k
a
r
o
n
i
e
Robinia hispida
Co to się działo zeszłego lata!
- Żona wróciła wcześniej do pracy...
- nawet robinia była włochata,
choć jej ogrodnik ogolił pa(r)chy.
Brzoskwinie miały na skórkach włoski,
włoskie orzechy rosły pod oknem
i... rozumiałem nareszcie włoski,
chociaż nie znałem go ani trochę.
Wszystko pokryło się bujnym włosiem:
pędzle! dywany! plaże nadmorskie!
a końskie muchy latały wszędzie,
nosiły - słowo! - mysie warkocze.
Przybyłem dobry tydzień po żonie,
bez słowa siadłem w M3 nad Wisłą.
Aż wreszcie pyta: - No... co tak milczysz?
Ja, zgodnie z prawdą: - A bo mi łyso...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz